To były ostatnie chwile dzielące go od śmierci. Naruto spojrzał na swojego przyjaciela. Nie sądził, że ta bitwa może się tak zakończyć. Wspomnienia z niej przelatywały mu przez umysł niszcząc wszystko co do tej pory zdążył uporządkować. Zamknął oczy..
Stali naprzeciwko siebie. Dwaj przyjaciele tak sobie bliscy i jednocześnie dalecy. Jak dwie krople wody spadające z jednej chmury lecz jedna spada do rzeki a druga rozbija się o skałę. Po dość długiej i wyrównanej walce ich oddechy były przys
To były ostatnie chwile dzielące go od śmierci. Naruto spojrzał na swojego przyjaciela. Nie sądził, że ta bitwa może się tak zakończyć. Wspomnienia z niej przelatywały mu przez umysł niszcząc wszystko co do tej pory zdążył uporządkować. Zamknął oczy..
Stali naprzeciwko siebie. Dwaj przyjaciele tak sobie bliscy i jednocześnie dalecy. Jak dwie krople wody spadające z jednej chmury lecz jedna spada do rzeki a druga rozbija się o skałę. Po dość długiej i wyrównanej walce ich oddechy były przys
To były ostatnie chwile dzielące go od śmierci. Naruto spojrzał na swojego przyjaciela. Nie sądził, że ta bitwa może się tak zakończyć. Wspomnienia z niej przelatywały mu przez umysł niszcząc wszystko co do tej pory zdążył uporządkować. Zamknął oczy..
Stali naprzeciwko siebie. Dwaj przyjaciele tak sobie bliscy i jednocześnie dalecy. Jak dwie krople wody spadające z jednej chmury lecz jedna spada do rzeki a druga rozbija się o skałę. Po dość długiej i wyrównanej walce ich oddechy były przys
- To się może przedstawie.
- *Wypadło by wiesz?*
- Cicho! Nie odzywaj sie bo ich wystrzaszysz!
- *Ty już to dawno zrobiłaś. *
- Nie zwracajcie na to coś uwagi. No więc..
- *Nie zczyna się zdanie od więc.*
- Powiedziałam coś?
- * Dobra spokojnie.*
- No i o to chodzi! Mam na imię Kasia chociaż ludzie mówią do mnie Ireth. To coś co się odzywało to mało ważny element mojego umysłu.
- *Mało ważny? To coś?! JA Ci kurde dam! Nie bedzie już podpowiedzi na klasówkach! Ani wiesz co.. Nie wybacze Ci tego!
*